piątek, 8 listopada 2013

Zrobiłam swoje 1. w życiu Adżabsandali :)

Ilu gotujących gruzinów, tyle różnych wersji Adżabsandali. Podstawą tego dania są oczywiście bakłażany i pomidory. Spotykałam też wersje z papryką. Wszystko kwestia gustu i upodobań. Na ciepło cz zimno? Również jak kto woli. Ja uwielbiam na ciepło, lekko pikantne. Mniam!

Moja wersja Adżabsandali inspirowana książką
Jeleny Kiładze "Tradycyjna kuchnia gruzińska":

4 średniej wielkości bakłażany
4 pomidory
3 ziemniaki
2 cebule
2 ząbki czosnku
kilka świeżych gałązek: kolendry, fioletowej bazylii, kopru, natki pietruszki,
olej słonecznikowy
przyprawy: papryka ostra i słodka, sól, pieprz, adżyka
pół szklanki wody

Bakłażany, ziemniaki i cebule przekroić na pół, pokroić w plastry
Pomidory sparzyć i obrać ze skórki, pokroić na większe kawałki
W garnku rozgrzać olej, dodać cebulę i szklić ok 5 min
Dodać ziemniaki i bakłażany, podsmażać jeszcze 5 min
Dodać pomidory i wodę, posolić
Dusić na małym ogniu ok. 20 min aż do miękkości, co jakiś czas mieszając
Na koniec dodać starty czosnek, pokrojoną zieleninę i przyprawy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz