
piątek, 29 marca 2013
czwartek, 28 marca 2013
Wegańska pasta brokułowo-fasolowa
środa, 27 marca 2013
Czesław Niemen - przedmowa do Kuchni Kryszny
wtorek, 26 marca 2013
Pasta śniadaniowa z groszku zielonego
sobota, 23 marca 2013
Roladki z bakłażana z pomidorem
czwartek, 21 marca 2013
Czy Serbia jest Wege?
W wakacje 2012 byłam ze znajomymi w Serbii. Przed każdym wyjazdem zawsze przychodzi mi przez głowę myśl (wielkie zaciekawienie) co tam dobrego wege będzie można zjeść, czy będzie z tym wielki problem czy też nie, co mnie najbardziej zaskoczy itp. Kupiłam więc wcześniej przewodnik (National Geographic) i pierwsze na co zerknęłam to rozdział Informacje praktyczne/Kulinaria.
Wyczytałam takie oto rzeczy:Kuchnia serbska jest podobna do kuchni innych krajów bałkańskich, ma jednak kilka właściwych tylko sobie specjalności. Pewien wpływ miała na nią długa okupacja osmańska, zwłaszcza jeśli chodzi o szczególnie bogaty asortyment mięs z rusztu. Serbowie uwielbiają mięso i przyrządzają je na bardzo wiele sposobów. To zamiłowanie odbija się w tradycyjnej kuchni, smacznej i zdrowej, ale mało przyjaznej wegetarianom i miłośnikom zdrowego zdrowego żywienia.
W kuchni serbskiej można wprawdzie znaleźć nieco elementów śródziemnomorskich, lecz na ogół jest ona raczej ciężka i ma tendencje ku tłustości. Rzecz jasna nie jest to pełen obraz. Mięso je się w każdych ilościach i przy każdej okazji, ale oprócz tego chętnie spożywane są warzywa, ale w kraju, w którym świeżość i naturalność żywności jest oczywista, a pestycydów i nawozów sztucznych używa się rzadko, przemyślany wybór dań pozwala osiągnąć satysfakcję kulinarną niezależnie od upodobań. Wegetarianie muszą zaznaczyć: Ja sam vegetarijanac, wegetarianki: Ja sam vegetarijanka. Lepiej będzie nawet powiedzieć bardziej dokładnie: Ne jedem meso - "Nie jadam mięsa", dodając może jeszcze na wszelki wypadek: Ne jedem pilece meso, ribu ni sunku - "Nie jem drobiu, ryb ani szynki".
![]() |
Bazar w centrum Belgradu. Zapach warzyw powala, papryka jest wszędzie a pomidory najlepsze jakie jadłam w życiu. |
![]() |
Szeroki wybór papryk, czyli tego, czego mają tu najwięcej. |
![]() |
W lewym górnym rogu Bamija/Okra |
Chcąc coś zjeść w serbskiej restauracji, często będziemy mieć problem, jak zrozumieć co jest w menu napisanym trudną do odczytania cyrylicą.
Typowy posiłek może składać się z kajmaku - słonego kremowego sera, typowego tylko dla Serbii - i chleba na początek, po którym podane zostanie mięso z rusztu, na przykład cevapici, z sałatką, a na deser owoce lub coś słodkiego. Wino często pije się do posiłku, ale coś mocniejszego, jak choćby kieliszek lub dwa śliwowicy, mogą służyć jako wysokoprocentowy aperitif.
![]() |
Prebranac |
Nie ma knajpy w Belgradzie, w której nie było by Šopskiej salaty - krojone pomidory, ogórek, cebula ze startym białym serem lub Srpskiej salaty - w większości przypadków jakimi się spotkałam jest to ta sama wersja bez sera, czasem z papryką i pietruszką.
![]() |
Šopska salata |
W menu kolejnej z restauracji w Belgradzie, wśród bogatej oferty dań mięsnych było kilka propozycji dla wegetarian w dziale: warzywa. Zamówiłam gotowane warzywa z ziemniakami, skropione oliwą z ziołami. Bardzo smaczne, świeże i soczyste. Miałam trochę wrażenie, że normalnie jet to traktowane jako dodatek do dań mięsnych (gdy zamawiałam, kelnerka spojrzała na mnie ze zdziwieniem i spytała: tylko to?), jednak na tę porę dnia okazały się idealne.
![]() |
![]() |
Kafe bar i Etno restauracja na jednej z ulic w Belgradzie |
Bar szybkiej obsługi w okolicach Muzeum Tesli. Jedyne "dania" wegetariańskie w ofercie... Większość z nas czuła się później po tym bardzo niedobrze. Bolał mnie brzuch jeszcze przez kolejne 3 dni. Podejrzewam, że ser nie należał do najświeższych a tłuszcz do frytek był stary. I masz babo placek...
![]() |
![]() |
Jazzayoga - wegetariańska knajpa, na jaką natknęliśmy się w Belgradzie. Bardzo pozytywny klimat i ludzie, a z sufitu zwisa fortepian :) |
Światełko w tunelu - znaleźliśmy jedyne stoisko wyłącznie wegetariańskie! Duży wybór warzyw surowych, gotowanych, grillowanych nadziewanych, ryż, makarony, kasze, panierowane tofu, pakora.... frytki ;) Można było samemu skomponować sobie danie. Pełna improwizacja. Peace &Love.
![]() |
Jak widać, różne opcje. Wszystko bardzo dobre. Od tej pory było to jedyne stoisko, na którym żywiliśmy się przez kolejne 2 dni w Gucy .
![]() |
W Serbii najbardziej urzekł mnie smak warzyw i owoców bez pestycydów. Pomidory były najlepsze na świecie, soczyste jak brzoskwinie. Papryka pachniała papryką. Smutne trochę to co piszę w ujęciu coraz częstszych poszukiwań tego smaku w Polsce...
Jeśli chodzi o jedzenie w knajpach: jeśli nie znasz języka Serbskiego, warto znać cyrylicę i mieć rozmówki, trzeba się trochę pogimnastykować, ale jak już się uda to jest bardzo mniam-mniam.
wtorek, 19 marca 2013
Lasagne ze szpinakiem i pieczarkami w sosie pomidorowym
poniedziałek, 18 marca 2013
Deser z kaszy manny z żurawiną
piątek, 15 marca 2013
poniedziałek, 4 marca 2013
sobota, 2 marca 2013
Moje doświadczenia z dietą warzywno-owocową wg dr med. Ewy Dąbrowskiej
Na jesieni 2012 odwiedziłam Siódmy Las - wilegiaturę eko: niezwykle klimatyczne miejsce na Lubelszczyźnie (wieś Zawada, między Nałęczowem a Kazimierzem Dolnym). Do kilkudniowego pobytu, oprócz malowniczego otoczenia Kazimierskiego Parku Krajobrazowego i konceptu tego miejsca (m.in. "Słowa kluczowe dla Siódmego lasu: Natura, ekologia, równowaga, harmonia, zdrowie, radość"; "Interesuje nas ekologia życia"; "Interesuje nas ekologia w kuchni") zachęciła mnie oferta pełnego wyżywienia zgodnie z dietą owocowo-warzywną dr med. Ewy Dąbrowskiej.
Dr Ewa Dąbrowska jest autorką trzech książek dotyczących znaczenia żywienia w życiu człowieka. By zdobyć wiedzę i odpowiednio przygotować się do zastosowania diety skorzystałam z dwóch, przedstawionych poniżej:
Przedstawię istotne dla nich fragmenty dla zrozumienia sensu opisywanej przez autorkę diety:
Współczesny, cywilizowany człowiek odszedł od praw Natury. "Ulepszył" pokarm przez m.in. rafinację, denaturację i dodatki chemiczne, pozbawiając go wartości biologicznej. Z tej przyczyny nagromadziły się w tkankach liczne złogi, gdyż własne, samoleczące mechanizmy oczyszczenia zostały upośledzone. Rozwinęły się w niespotykanej dotąd skali przewlekłe cierpienia zwane chorobami cywilizacyjnymi. A przecież zdrowie można odzyskać nie w chemii leków, lecz dzięki powrotowi do życia zgodnego z odwiecznymi prawami Natury!
Jedną z najskuteczniejszych i najbardziej naturalnych metod leczenia chorób współczesnej cywilizacji okazała się głodówka lecznicza lub przedstawiona tu jej odmiana: dieta warzywno-owocowa, a następnie radykalna zmiana stylu życia przez wprowadzenie zdrowego żywienia na stałe. Takie postępowanie oczyszcza organizm ze złogów, przywraca równowagę i doprowadza do ustępowania chorób cywilizacyjnych.
Przez dziesiątki lat obowiązywał w krajach uprzemysłowionych model żywienia oparty na spożywaniu mięsa, nabiału, zboża, warzyw i owoców. Ta standardowa dieta zawierała nadmiar tłuszczu i cholesterolu, niedobór błonnika, witamin, mikroelementów i okazała się chorobotwórcza.
Nadal panuje powszechna opinia, że: białko zwierzęce jest niezbędnym pokarmem, że należy je spożywać w dużej ilości, żeby nie było niedoborów i że ma ono wyższość nad białkiem roślinnym. Nadmiar białka zwierzęcego w diecie, nie może odkładać się w organizmie, musi ulec spaleniu, zużywając bezcenną energię. Pokarm białkowy zakwasza organizm i obciąża dodatkową pracą nerki. (...).
Spożycie mięsa daje przejściowo poczucie siły, analogicznie jak po kawie. (...).
Mięso poddane obróbce termicznej gnije w jelitach, jest czynnikiem toksycznym, przewlekle zatruwającym organizm (...).
Dwuetapowe leczenie żywieniem.Tłuszcze nasycone (zwierzęce i oleje roślinne utwardzone) podnoszą poziom cholesterolu i osłabiają odporność immunologiczną.
Leczenie chorób cywilizacyjnych żywieniem jest dwuetapowe. Pierwszy etap o charakterze oczyszczającym jest okresem, w którym zaleca się spożywanie wyłącznie warzyw i owoców. Drugi etap polega na wprowadzeniu na stałe zdrowego żywienia, które gwarantuje równowagę w organizmie i jego dobrą kondycję. Pierwszy etap nie powinien być dla człowieka jednorazowym epizodem, do którego się nie wraca.
W czasie kuracji zaleca się spożywać warzywa ubogie w substancje odżywcze takie jak: korzeniowe (marchew, buraki, seler, rzodkiew, pietruszka, chrzan), kapustne (kapusta biała, włoska, kalafior), cebulowe (cebula, czosnek, pory), dyniowate (ogórki, zwłaszcza kiszone, kabaczek, dynia) liściaste (sałata seler naciowy, zioła przyprawowe), psiankowate (pomidor, papryka), owoce (jabłka, grapefruity, cytryny).
Nie należy spożywać zbóż, orzechów, ziemniaków, strączkowych, chleba, mleka, oleju, mięsa, ani słodkich owoców. Są zbyt odżywcze, hamują utratę wagi ciała, co jest równoznaczne z zahamowaniem procesów spalania własnych złogów tłuszczu i zwyrodniałych tkanek. Jednym z częstszych błędów kuracji jest dodatek do diety warzywnej pokarmów wysoko odżywczych jak mleko, olej, masło, co przerywa odżywianie wewnętrzne. Ponieważ odżywianie zewnętrzne jest wówczas niewystarczające, więc może dojść do szeregu niedoborów pokarmowych i braku ustępowania chorób cywilizacyjnych.
Warzywa zaleca się spożywać w postaci surówek, soków, warzyw duszonych i zup gotowanych na wodzie bez tłuszczu.
Ilość pokarmów jest dowolna, zważywszy, że po kilku dniach diety znika uczucie głodu, co sprzyja ograniczeniu ilości spożywanych pokarmów.
Nie należy pić mocnej herbaty, kawy, alkoholu, ani palić papierosów.
Co pewnie wielu z Was interesuje:
Utrata wagi jest proporcjonalna do wagi wyjściowej: im wyższa wyjściowa, tym większa jej utrata. Szczupli chodną po 2 tygodniach średnio 3 - 4 kg, a otyli 4-6 kg. Pacjenci z nadwagą chudną po 4 tygodniach 8 kg,a po 6 tygodniach 12 kg.Większa jest utrata wagi na dobę na początku diety i wynosi 0,48 kg, zaś po 4 tygodniach 4 kg a po 6 tygodniach tylko 0,28 kg.
* Dodam jeszcze od siebie, że po kilku miesiącach od pobytu w Siódmym Lesie powtórzyłam dietę przez tydzień (Siódmy Las to 4 dni diety, po tym wróciłam do swojej diety wegetariańskiej) dla oczyszczenia organizmu po kuracji antybiotykowej, i ubyły mi 2 kg (chociaż na tym najmniej mi akurat zależało).
W Siódmym Lesie wyżywienie zgodne z dietą owocowo-warzywną składało się z trzech posiłków w ciągu dnia: śniadanie, obiad, kolacja. Przed śniadaniem polecana poranna gimnastyka z instruktorem, między posiłkami spacery po pięknej okolicy.
Posiłki podawane były w następującej kolejności:
Wygląd oraz sposób podawania posiłków w Siódmym Lesie zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Spożywanie posiłków było wręcz celebrowane. Cieszyło oko i duszę :)
Dzień 1.
Obiad:
- sok z kapusty
- 1 kiwi
- surówka z jabłka, chrzanu, rzepy i kalarepy
- sałata pekińska z korniszonem
- buraki faszerowane tartą marchwią, pietruszką, selerem + cebulą w kostkę
- zupa krem z dyni posypana pestkami
Kolacja:
- świeżo wyciśnięty sok z marchwi
- surówka z tartej marchwi i jabłka
- surówka z kolorowych papryk, ogórka kiszonego, czerwonej cebuli i selera naciowego
- zupa krem z buraków + łyżka świeżo startego chrzanu
Dzień 2.
Śniadanie:
- świeżo wyciśnięty sok z marchwi
- mandarynki
- surówka z tartej marchwi, jabłka i selera łodygowego
- surówka z pomidorów i ogórka kiszonego
- gorące gotowane liście kapusty białej z przecierem pomidorowym i suszoną bazylią, czosnkiem i kminkiem
- barszcz z buraków
- świeżo wyciśnięty sok z marchwi i jabłka
- połowa pomarańczy
- surówka z kapusty pekińskiej, korniszona i rzodkiewek
- surówka z tartej marchwi i selera z chrzanem
- gorąca, zblanszowana czerwona papryka faszerowana marchwią, selerem, porem i pietruszką z czosnkiem
Zdjęcie pochodzi z warsztatów kulinarnych : sami robiliśmy sobie obiad:) |
Kolacja:
- świeżo wyciśnięty sok z grapefruita i jabłka
- surówka z kapusty kiszonej, marchwi i jabłka
- surówka z kapusty zielonej i korniszona
- pieczone jabłka bez skórek z cynamonem
Dzień 3.
Śniadanie:
- świeżo wyciśnięty sok z marchwi
- surówka z ogórków kiszonych i białej cebuli
- surówka z kapusty włoskiej, marchwi i jabłka
- barszcz z buraków
- połówki cukinii wydrążone i faszerowane pomidorami i sosem pomidorowym z czosnkiem i bazylią
Obiad:
- świeżo wyciśnięty sok jabłkowo-burakowy
- sałatka owocowa z kiwi, pomarańczy, grejpfruta i jabłka
- "mizeria": ogórek zielony z koperkiem
- surówka z kapusty włoskiej, marchwi, jabłka, papryki, cebuli, ogórka kiszonego
- gotowany kalafior z natką pietruszki
- zupa-krem z selera z kilkoma rodzynkami sułtańskimi
Kolacja:
- świeżo wyciśnięty sok z marchwi
- plastry pomidora
- plastry jabłka na przemian z kalarepą
- surówka z selera, jabłka i czerwonej cebuli
- pieczone jabłka w całości ze skórką
Dzień 4.
Śniadanie:
- świeżo wyciśnięty sok z jabłka i pomarańczy
- kiwi
- surówka z kiszonego ogórka, papryki, cebuli
- plastry pomidora
- barszcz z buraków
- gotowane plastry marchwi + koperek
Ponieważ jest to dieta wychładzająca organizm, po każdej kolacji każdy z gości zabierał do pokoju termos z gorącym napojem imbirowo-cytrynowym.
Przyprawy dostępne na stole:
- sól kamienna
- pieprz
- majeranek
- kminek
- świeży czosnek pokrojony w kostkę
- chrzan starty
- melisę
- miętę
- dziurawiec
- herbatkę z owoców leśnych
- rumianek
- kawę zbożową
- * oczywiście cukru nie było
... wybrać do czytania książkę wśród wielu ciekawych dostępnych na miejscu pozycji...
Poza dietą owocowo-warzywną w Siódmym Lesie robione można skorzystać z wyżywienia diety wegetariańskiej. Pieczywo wypiekane jest na miejscu, w powietrzu unosi się zapach pieczonego chleba, jest milutko. Można skosztować naleweczki, spróbować makaronu z jarmużem.
Ponadto dosyć często organizują przeróżne warsztaty, m.in. jogi, kulinarne, recyklingu.
Bardzo pozytywne miejsce, szczerze polecam... chciałabym tu wrócić w lato, leżeć na trawie a wieczorem posiedzieć przy ognisku piekąc jabłuszka :)
www.siodmylas.pl - warto odwiedzić :)
Pieczona papryka faszerowana kaszą kuskus z tofu i warzywami
Subskrybuj:
Posty (Atom)